Poniedziałek wieczór, Kercia dostaje okres. Patrzy do szuflady, a tam czeka ją rozczarowanie, bo została tylko jedna podpaska. Wzdychając bierze portfel i udaje się do jedynego czynnego o tej porze sklepu w okolicy. Niestety, asortyment owego sklepu jest niewielki i Kercia ze smutkiem stwierdza, że jej ulubionej Belli Perfecty nie ma na półce. Sięga więc po jedyną (oprócz alwaysów, których nie cierpi) paczkę podpasek a mianowicie Naturellę Classic. Postanawia zrobić recenzję owych podpasek i zamieścić na blogu 😉
Po takim wstępie, witam was serdecznie w kolejnej notce. Rzeczywiście, postanowiłam zrobić recenzję podpasek Naturella Classic.
Powiem wam, że już kiedyś ich używałam, ale szczerze mówiąc, nie wywarły na mnie żadnego wrażenia. Według mnie są gorsze od podpasek Bella Perfecta (które serdecznie Wam polecam!). Jednak dokładnie co o nich myślę dowiecie się już za chwilę 😉
Od razu przepraszam za jakość zdjęć!
Co i jak, czyli ogólne informacje.
Jest to najbardziej zwykła podpaska z całego asortymentu Naturelli. Oznaczona jest czterema kropelkami (na sześć) i jest podpisana słowem „Normal”.
Ja akurat mam 20-sto pak, są one również dostępne w wersji z dziesięcioma sztukami.
Wady i zalety.
Zalety:
– Cena. Jest bardzo dobra, ponieważ za 20 sztuk zapłaciłam niewiele ponad 6 zł.
– Opakowanie. Bardzo mi się spodobał fakt, że papierek w porównaniu do innych podpasek w ogóle nie szeleści, tak więc nikt nic nie usłyszy, nawet jak zmieniamy podpaskę w szkole czy w innym miejscu publicznym 😉
– Zapach. Jest dość mocny (czuć go nawet, gdy powąchamy całe, nieotwarte pudełko), ale bardzo ładny (oczywiście, jest to moje zdanie – wam może się nie podobać) i maskuje nieprzyjemną woń krwi miesiączkowej.
– Miękkość. Podpaski są naprawdę bardzo przyjemne w dotyku, mięciutkie i delikatne.
Wady:
– Chłonność. Jest to główna wada tych podpasek. Nie są one jakoś bardzo mało chłonne, jednak znowu odwołuję się do mojej ukochanej Belli Perfecty – w porównaniu do niej, są niestety mniej chłonne. Podczas pierwszych dwóch dni okresu, kiedy najbardziej krwawimy wykorzystałam 10 podpasek (nie liczę nocy). Zwykle było to ok. 7-8.
– Grubość. Ponieważ jestem przyzwyczajona do cieniutkich podpasek, nie było mi w stu procentach komfortowo, ponieważ ciągle mam wrażenie, że podpaskę widać przez spodnie ;P
– Odklejanie. Bardzo trudno odkleić tą podpaskę i robi się przy tym dużo hałasu ;/
– Brak komfortu. Mimo, że podpaska jest miękka, to krew nie wsiąka w nią całkowicie. Używając ich, czułam się nie do końca pewnie i dobrze.
Moje ogólne wrażenia.
Ogólnie podpaski są średnie, raczej nie kupię ich ponownie. Pozostanę przy mojej Belli, a z Naturelli wybierać będę te cieńsze podpaski (z tego co się orientuję nazywają się Naturella Ultra ;))
Dzięki za przeczytanie notki!
Jeśli macie jakiejś pytania dotyczące pierwszej miesiączki bądź dojrzewania, piszcie! – kercia766@gmail.com
~Kercia